ForumBridge.pl Wiki:Aktualności
Coś z poezji
Założymy jakiś dział dla różnych form artystycznych. Na razie proszę podglądnąć jak można robić diagramy (idź do dyskusji!).
Janusz Mikke Pewnego razu ♠♥♦
... konkretnie dziś rano
Zostałem dziwną myślą porażony
Ażeby mową opisać wiązaną,
Rozkolportować na wsze świata strony,
Jak mnie o mały figiel nie ograno
I tylko cudem byłem ocalony.
Bo też ciekawe było niesłychanie
to, ukazane poniżej rozdanie:
/
K8642
–
KW109
W952
753
AD10732
85
84
N | ||
W | E | |
S |
DW109
8
AD63
AD107
A
KW9654
742
K63
-
Więć, Polihymnio, otrzep z kurzu lutnię!
Opiej, o Muzo, przy stoliku boje,
Gdy mnie za gardło chwycono okrutnie
A potem jednak dano zrobić swoje;
Tak Rus, nim głowę Tatarowi utnie
Czuje arkanu na swej szyi zwoje –
Niech nawet Zeus oko swe przymyka,
Kiedy gracz łaską cieszy się Piatnika!
-
Z kartą na S–ie siedziałem sprężony
za rozdającym, co po prawej ręce
W duchu odmawiał jakieś antyfony
Z twarzą skurczoną w wysiłku i męce
Bowiem po partii były obie strony
Więc wpadka każda kosztuje tym więcej...
Ja zgłosić kara miałem zamiar szczery
Lecz on, niestety, powiedział: "Trzy kiery"!
-
Co robić? Problem trudny niesłychanie,
Zwłaszcza gdy gra się kontrą "do wyboru",
A jak czymś wkroczę i 1100 stanie?!?
Na pewno to mi nie doda splendoru!
Trzeba wszak mego wstrząsnąć wywołaniem
By do zgłoszenia zmusić go koloru –
Więc, że odwaga jest dziś w wielkiej cenie,
Zapowiedziałem... co? Cztery czerwienie!!!
Przeciwnik z lewej tylko wstrząsnął głową,
Rzekł "Pas", czyhając jako pająk w sieci.
A partner zasię przełknął brzydkie słowo,
Że to: "Grać chcieli – czy to było źle Ci?"
I zastosował... konwencję pasową –
Wnet z prawej strony poleciał pas trzeci.
Pas ów, dający niezmierne korzyści,
"cichym pogrzebem" zwą go starzy brydżyści.
Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał hydrze
Będzie z uśmiechem grać i z singletonem!
Tym więcej licząc na korzystny wist, że
Przeciwnik myśli z czołem pomarszczonem
Bo kto uważnie czyta wszystkie "BRYDŻE"
Wisty spod "wałka" ma za wykluczone
A wyjście w piki, to atak furiata
Gdyż mieć je muszę – grozi lewy strata...
Więc powędrował na stół walet karo
Z wdzięcznością wziąłem lewę w ręku damą,
Ściągnąłem asa – i już pełną parą:
przebić – i w treflach zagrywkę tę samą:
(Impas – i dalej piosnkę nuć starą:
as i przebitka). Jak z tego wynika
Nadeszła pora by oddać im pika.
Życie jest ciężkie! Tej prawdzie przytaknie
Kto rzuci okiem na końcówkę całą:
/
K864
–
K
W
75
AD107
–
–
N | ||
W | E | |
S |
DW9
8
6
10
–
KW9654
–
–
Bowiem obłożyć nie mogą nijak–mnie
Gdyż E zbyt wiele atutów zostało...
Tak zawsze kończy, kto niezmiernie łaknie
By mieć za dużo raczej niż za mało!
Strach było patrzeć, jakie cierpiał męki
Gracz E, po trzykroć wpuszczany do ręki...
-
W graczu po lewej także zaszła zmiana:
Jeszcze przed chwilą miota się i ciska:
"Grać to bez kontry – rzecz to niesłychana!"
(nim też kieruje żądza zysku niska...).
My zaś spokojne teraz: "Proszę Pana,
Widzisz Pan, przyszła kryska na Matyska!!
Myśmy gotowi – na Pańskie rozkazy –
zapis podwoić nawet i dwa razy!"
-
Wreszcie przeciwnik z prawej głos odzyska,
Aby go zrugać za mniemane łyki
(bo do tej pory nie otwierał pyska,
Choć całym sercem pragnął wistu w piki).
Grzmi jak Niagara, śliną nawet pryska,
Że to jest wynik strusiej polityki,
Że na to wszystko prosta rada:
Kontra – i w piki, co bez trzech obkłada!
-
"Tak by i było – proszę ich o ciszę –
Lecz teraz próżne są wasze rozmowy;
Tego co nie jest, w rejestr się mnie pisze,
A wtedy Wam to nie przyszło do głowy...
A ja tu czekam, drodzy towarzysze,
Drugie rozdanie rozegrać gotowy!"
Bo takie już są brydżowe zwyczaje,
Że nam gra nowa, nowe szczęście daje.
Umilkli wszyscy, sięgnęli po karty.
Opisz, o Muzo! – dalszych rozdań dzieje,
Jakem ze śmieciem otwarł jako czwarty
Bo partner nudził, że w Pińczowie dnieje...
Jak nas ścigały farty i niefarty –
Opisz! – mnie ręka z długopisem mdleje
I w końcu taka pisanina nudzi
Mych Czytelników – najcierpliwszych z ludzi!
Więc, Polihymnio, nie gniewaj się wcale;
Barwne obrazy bitew przy stoliku,
Wraz z lutnią dobrze zamknij w futerale.
Niech Mars i Piatnik nie podnoszą krzyku,
Dzieje tych zmagań ciekawe są, ale
Nie można męczyć dłużej Czytelników.
Zamilknij przeto – do głosu puść za to
Swą koleżankę po fachu – Errato...
BRYDŻ nr 7(236), lipiec 1976, strony 7 i 8.